Przyjechał do mnie pewien gość z Austrii i chciałam go podjąć tradycyjnym wiedeńskim ciastem, czyli strudlem jabłkowym. Pierwszy raz w życiu strudla robiłam około 4 lata temu, nie wiedząc jeszcze, że jest to trudne, dziwiłam się tylko, że ciasto jest takie cienkie, że prawie się rwie. No ale zrobiłam i udało mi się. :) Dlatego teraz, jak zabierałam się za pieczenie strudla po raz drugi w życiu, nie bałam się już o nic. Z resztą, wychodzę z założenia, że jeśli mam przepis, to żadne ciasto nie jest mi straszne. Taka polityka wobec ciast się opłaca, bo z doświadczenia wiem, że jeżeli się boimy czegoś zrobić, to bardzo często nam nie wychodzi. A jeżeli powiemy sobie - będzie co ma być - to wszystko wyjdzie idealnie. :) Także serdecznie polecam!
Strudel jabłkowy
- 1 płat ciasta filo o masie około 90 g (rozwałkowane na prostokąt o wymiarach 20x55 cm)
- 100 g rodzynek
- 2 bardzo duże jabłka (lub 4 małe)
- sok z jednej cytryny
- 1 łyżeczka cynamonu
- 30 g cukru pudru + do posypania po upieczeniu
- ewentualnie śmietana kremówka do ubicia, do podania
Rodzynki zalać gorącą wodą na 2 minuty. Po tym czasie odlać, przelać zimną wodą i odstawić do wysuszenia. Jabłka obrać, wydrążyć gniazda nasienne i pokroić na ćwiartki. Następnie zetrzeć je na tarce na stronie, która robi plasterki. Plasterki jabłek włożyć do miski razem z sokiem z cytryny, rodzynkami, cukrem i cynamonem. Wymieszać, przykryć i odstawić na 10 minut.
Arkusz ciasta położyć na papierze do pieczenia i równomiernie rozłożyć na nim nadzienie. Następnie, pomagając sobie papierem, zwijamy ciasto, zaczynając od węższej strony arkusza. Można delikatnie przycisnąć, żeby strudel zrobił się zwarty. Przed samym pieczeniem wierzch ciasta można posmarować roztopionym masłem.
Blachę z ciastem wsadzamy do piekarnika nagrzanego wcześniej na 180°C i pieczemy około 30 minut, aż ciasto zrobi się rumiane. Po upieczeniu ciasto opruszyć cukrem pudrem. Kroić na małe kawałki - około 2,5 cm każdy. Najlepszy na gorąco.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz