Brioszki robiła kiedyś moja bratowa i od tego czasu chciałam je sama wypróbować no i w końcu się udało! Teraz publikuję efekty swojej pracy. :) Brioszki są czasochłonne, ale warto!
Czekoladowe brioszki
(przepis na 24 sztuki)
źródło: http://www.kwestiasmaku.com/kuchnia_francuska/czekoladowe_brioche/przepis.html
Ciasto na brioszki:
- 2 łyżeczki suchych drożdży instant
- 500 g mąki
- 500 g mąki
- 50 g cukru
- 1 i 1/2 łyżeczki soli
- 5 jajek
- 350 g bardzo miękkiego masła
Krem Pâtissière:
- 250 ml mleka
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 3 żółtka
- 50 g cukru
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
Nadzienie:
- 120 g posiekanej ciemnej czekolady deserowej
- 1 roztrzepane jajko na glazurę
Ciasto: Drożdże wymieszać z kilkoma łyżkami ciepłej wody i szczyptą cukru, odstawić na około 10 - 15 minut (po tym czasie drożdże powinny się spienić). Do dużej miski przesiać mąkę, dodać rozpuszczone w wodzie drożdże, cukier, sól i 3 jajka. Składniki wymieszać drewnianą łyżką. Stopniowo dodawać pozostałe 2 jajka, wyrabiając ciasto ręką. Wyrabiać przez około 10 minut aż ciasto będzie gładkie i elastyczne. Można też wyrabiać mikserem, specjalnym hakiem do ciasta drożdżowego, początkowo na wolnych obrotach, później zwiększyć do średnich. Stopniowo dodawać masło, po dwie łyżki, mieszając lub miksując. Szybko dodawać kolejne 2 łyżki masła, jak tylko poprzednie zmiesza się z ciastem. Miskę przykryć przeźroczystą folią i odstawić w ciepłe miejsce bez przeciągów, do czasu aż podwoi swoją objętość, na około 1,5 do 2 godzin. Uderzyć pięścią w ciasto, ponownie przykryć i wstawić do lodówki na noc.
Krem: Zagotować mleko w rondlu. W plastikowej misce ubić mikserem żółtka z cukrem, następnie zmiksować z mąką ziemniaczaną. Stopniowo dolewać gorące mleko, ciągle miksując. Przelać do rondla i zagotować. Gotować na średnim ogniu przez około 2 minuty, ciągle miksując. Zdjąć z ognia, wymieszać z ekstraktem z wanilii i przelać do czystej miski. Przykryć i schłodzić w lodówce (przez minimum godzinę).
Ciasto rozwałkować na lekko posypanej mąką powierzchni, na prostokąt o wymiarach około 30 x 45 cm o grubości około 0,5 cm. Rozsmarować zimny krem na powierzchni ciasta, posypać kawałeczkami czekolady. Złożyć krótsze boki ciasta do środka, tak aby spotkały się pośrodku, przekroić ciasto w tym miejscu na dwie części. Każdą połówkę pokroić w poprzek na 12 pasków. Ułożyć je na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, w odległości 2 cm od siebie. Luźno przykryć folią i odstawić do wyrośnięcia na około 1 i 1/2 godziny.
Piekarnik nagrzać do 190 stopni. Wierzch ciasta posmarować lekko roztrzepanym jajkiem. Piec na złoty kolor przez około 15 - 20 minut. Wystudzić.
Smacznego!
to jest suche czy wilgotne raczej? i kiedy mogę spróbować? :P
OdpowiedzUsuńJak najbardziej wilgotne. Jak zrobiłam(12 sztuk), to wszystkie się rozeszły w przeciągu godziny, ale jak zrobię następnym razem, to zaproszę na degustację. :-)
OdpowiedzUsuń